Prokuratura w Oldenburgu prowadzi śledztwo w sprawie być może kolejnej afery z zepsutym mięsem. Ujawnił ją magazyn telewizji publicznej ARD „Plusminus”. Pewien przedsiębiorca z dolnosaksońskiej miejscowości Bad Bentheim miał zakupić za grosze tysiące ton zepsutego mięsa, zmieszać je ze świeżym i zmienić oznakowanie na opakowaniach.
Jak wszystko na to wskazuje, mięso ze świeżymi etykietami trafiło do handlu głównie w postaci kiełbasek drobiowych. Firma odpiera zarzuty – w każdym razie dotyczące chwili obecnej, ale nie minionych miesięcy. Program „Plusminus” opiera się na informacjach zwolnionych z tej firmy pracowników. Powodem był, jak twierdzili, protest przeciwko skandalicznym poczynaniom firmy. Pod ich adresem posypały się groźby. Jeden z nich powiedział w programie „Plusminus”, że firmie dostarczano nawet „już zielone mięso”. Pomimo to kazano im je przetwarzać. Podobno w Bad Bentheim składuje się skrzynie z tym cuchnącym towarem. Byli pracownicy firmy powiedzieli też, że odpady miesza się w maszynach do mielenia mięsa ze świeżym mięsem i sprzedaje po wyższych cenach.
Źródło: Deutsche Welle